Północne Włochy i największe włoskie jezioro

Przeczytasz w 5 min

Zapraszam was do krainy obłędnych widoków, pięknych miasteczek, natury i raju dla miłośników sportów wodnych, wędrówek i wycieczek rowerowych. W tym tekście pokażę zdjęcia, którymi z premedytacją chcę Wam narobić „smaka” na podróż. Mam w zwyczaju mówić, że Włochy to stan umysłu i kraj, który nigdy nie zawodzi. Możesz wybrać dowolne miejsce we Włoszech, kupić bilety lotnicze w jakiejś promocji i jechać w ciemno. Czy to Rzym, czy Apulia, czy Bolonia, Werona, Wenecja, Dolomity, Sardynia, a może Sycylia.

Ostatnio odkryłam zupełnie nowy region i właśnie o nim chciałam opowiedzieć. Nie byłabym sobą, gdybym nie podrzuciła kilku tipów i inspiracji, jak zaplanować pobyt.

Podróż po Północnych Włoszech

Zabieram was na północne wybrzeże największego i najczystszego włoskiego jeziora – Garda. Zaproponuję Wam kilka miejsc, które są idealną trasą na tygodniową podróż po Trydencie. Moją bazą wypadową była cudowna miejscowość Arco, z której blisko do wszystkich opisanych miejscówek. Arco przyciąga malowniczym położeniem i typową, włoską atmosferą. Spacerując w górę miasteczka brukowanymi uliczkami, dojdziecie do oliwnego gaju, a dalej do zamku, z którego można podziwiać majestatyczny widok na dolinę.

 

Proponuję wam również podróż w czasie, czyli wizytę w miasteczku Canale di Tenno, uznawanym za jedno z najpiękniejszych we Włoszech. Tam czas się zatrzymał. Jeśli marzyliście kiedyś, żeby przenieść się do kadrów rodem ze średniowiecza, teraz macie tę szansę. Gotowa scenografia z historycznego filmu. Po spacerze w miasteczku, warto zaliczyć relaks nad pobliskim jeziorem Tenno. Kąpiel w takiej wodzie i plażowanie w upalny dzień, polecam, a wręcz zalecam. Kawałek od plaży, 10 metrów nad szmaragdową taflą wody biegnie most tybetański. Przejście robi wrażenie.

Kulinarne podróże

Zapewne jesteście głodni nie tylko widoków, ale lokalnego jedzenia. Od czego zacząć podróż kulinarną w tym regionie? Zdecydowanie od carne salada, czyli wołowego carpaccio, podawanego z lokalnymi dodatkami, takimi jak ser, oliwa, pieczywo, cebula, kiszonki. Kuchnia Trydentu różni się od włoskich klasyków, które przychodzą na myśl jako pierwsze. To górski region położony u stóp Dolomitów. Na talerzu miesza się kultura włoska z austriacką. Poza carne salada, w menu znajdziecie knedle Canederli, czy Strangolapreti – szpinakowe gnocchi z czerstwego pieczywa. Kolejne stałe pozycje w restauracyjnych kartach to polenta, strudel, dania z grzybami, kapustą, ale przede wszystkim ryby słodkowodne z Jeziora Garda. Smak świeżego pstrąga zjedzonego na tarasie jednej z restauracji, z widokiem na góry i jezioro, na długo zostanie w mojej pamięci.

Miłośników typowego włoskiego jedzenia uspokajam – północne wybrzeże jeziora Garda, to również region oliwy i winnic. Oczywiście jest wiele knajpek i restauracji, gdzie zjecie pastę czy pizzę. Muszę wtrącić również, że poza strudlem, na deser znajdziecie w menu najczęściej tiramisu. W Arco zjadłam na przykład najlepsze risotto w życiu, zaś miejscowość Riva del Garda pełna jest wspaniałych restauracji, gdzie podaje się nie tylko regionalne dania. A skoro już w tej miejscowości jesteśmy to zdecydowanie polecam spędzić tam jeden dzień. Pójść nad jezioro i pospacerować po historycznej dzielnicy Marocco pośród wąskich uliczek i kolorowych domów. Zaledwie 15 km od Riva del Garda leży kolejne piękne jezioro Valle di Ledro. W krystalicznie czystej wodzie Ledro możecie nie tylko popływać, ale również skorzystać z kajaków, żeglować, a nawet wędkować. Położona nad jeziorem miejscowość Molina, jest znana z Muzeum Palafitowego, gdzie będziecie mieć okazję do podziwiania pieczołowicie odtworzoną osadę z okresu neolitu z domami na palach.

Aktywny wypoczynek

Torbole to kolejny obowiązkowy punkt na mapie. Miasteczko przyciąga od wieków artystów, poetów, pisarzy i ja się temu w ogóle nie dziwię. Mogłabym siedzieć na brzegu jeziora i patrzeć godzinami. Bardzo inspirujące i kojące doświadczenie. Dosłownie kilka kroków od jeziora mieszkał Goethe. Jego dom znajduje się na placu nazwanym jego imieniem. Jeśli chcecie nauczyć się windsurfingu, możecie umówić się na lekcje np. w szkółce w Torbole. Nad Gardą wieją regularne wiatry, idealne do sportów wodnych. Można również wypożyczyć rowery. Praktycznie w każdej miejscowości, w której byłam, znajdziecie sklepy ze sprzętem sportowym.

Zaczęłam ten tekst wymieniając różne włoskie regiony i miasta. Wspomniałam o tych, do których chętnie wracam. Tydzień na północnym wybrzeżu jeziora Garda to za mało. Miasteczka, powalające widoki jezior (nie tylko Gardy), góry, atmosfera, hotele, restauracje, zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Tam naprawdę jest po co wrócić. A zatem, do zobaczenia Trydencie.

 

O autorce artykułu:

 

 

 Patrycja Jaskot – znana w sieci jako Travelover. Miłośniczka podróży, która nie boi się żyć i sięgać po swoje marzenia. Dziś coach Kobiet, kiedyś przez wiele lat dziennikarka i reżyserka telewizyjna. Na co dzień wspiera Kobiety w rozwoju osobistym i duchowym. W pracy indywidualnej lub poprzez kursy i warsztaty, uczy ich miłości do siebie i życia w zgodzie ze swoją prawdą. Spełniła ostatnio swoje dwa wielkie marzenia: została mamą i zamieszkała w nowym domu, który uwielbia urządzać i wypełniać miłością.

Czy relacjonując podróże w social mediach można z nich czerpać tu i teraz?

Przeczytasz w 5 min

Jak łączyć radość z podróżowania z bieżącym ich relacjonowaniem w social mediach? Czy balans pomiędzy światem realnym a tym wirtualnym jest możliwy? Takie pytania zadała mi ostatnio redakcja Answear Journal. Postanowiłam, że napiszę dla Was o tym felieton. Instagram wciąż jest potężną trampoliną do budowania marki osobistej i zarabiania pieniędzy, a bycie internetowym twórcą korci wielu. Jak wyglądają podróże na Instagramie od kuchni? Jak organizuję swoją pracę w podróży? Ile z nich zostawiam tylko dla siebie?

Czytaj dalej Czy relacjonując podróże w social mediach można z nich czerpać tu i teraz?

O co chodzi z tą wdzięcznością?

Przeczytasz w 5 min

Pewnie równie często, co zdjęcia śniadania z jajkiem i awokado w rolach głównych, relacje z podróży, czy kosmetyczne rekomendacje, wyświetlają ci się w social mediach treści o wdzięczności. A raczej o tym, jak jej praktykowanie poprawia jakość życia. Temat bycia wdzięcznym stał się ostatnio tak popularny, że aż spowszedniał, jakby zblednął. Mam nadzieję, że ten tekst odczaruje pojęcie „wdzięczności”, bo to szalenie ważna zasada duchowości, której stosowanie ma magiczną moc transformacji. Kiedy regularnie praktykujemy wdzięczność, zaczynamy dostrzegać więcej powodów do radości w naszym codziennym życiu oraz doceniać piękno, miłość i obfitość, które otaczają nas z każdej strony.

Czytaj dalej O co chodzi z tą wdzięcznością?

Kategorie DizajnTagi , , Opublikowano

Nie masz z kim jechać na wakacje? Jedź z… najlepszą osobą jaką znasz, czyli ze SOBĄ.  

Przeczytasz w 4 min

Podróżowanie solo to fantastyczna okazja, by przeżyć wyjazd zupełnie inaczej, niż wszystkie do tej pory. Ale jak to tak? Bez partnera, przyjaciółki, ani nawet koleżanki? Jeśli jedziesz sama na urlop, to znaczy, że jesteś samotna, nudna i być może nikt cię nie lubi? Odrzuć tę stertę stereotypów i wyobraź sobie, że taką podróżą sprawiasz sobie najlepszy prezent. Chociaż może czasem smakować słodko-gorzko, warto przełknąć każdy jego kęs, by odbyć niezwykłą podróż do siebie i dopuścić do głosu najprawdziwszą wersję siebie. Wyruszenie w podróż w pojedynkę wymaga odwagi oraz jest dowodem gotowości na spotkanie z samą sobą, swoimi blaskami, ale również cieniami.

Czytaj dalej Nie masz z kim jechać na wakacje? Jedź z… najlepszą osobą jaką znasz, czyli ze SOBĄ.