Przeczytasz w 4 min 09 lis 2023

“I’m a Feminist”: Zdanie, które może zmienić świat

tekst: Sara
Przeczytasz w 4 min

Każdy z nas potrzebuje feminizmu. W walce ze stereotypami, utartymi ścieżkami myślenia oraz w dążeniu do osiągnięcia równości płci. Answear.LAB po raz kolejny podkreśla, w akcji społecznej „I’m a Feminist”, jaką rolę feminizm odgrywa w kształtowaniu świata, rozliczając się ze stereotypami dotyczącymi tej ważnej idei. 

7 listopada jest istotną datą dla nas wszystkich. W Światowym Dniu Feminizmu podejmowany jest dialog na temat godności i praw, ale również trudności, z którymi mierzą się na co dzień kobiety. To także święto, które odczarowuje pejoratywne znaczenie słowa „feminizm”. Słowa, za którym kryją się ideologie, doktryny oraz ruchy skupiające się wokół równości prawnej, społecznej oraz politycznej zarówno kobiet, jak i mężczyzn.

Dlaczego potrzebujemy feminizmu?

Świat jest daleki od prawdziwej równości płci w sferze gospodarczej, ekonomicznej, politycznej czy naukowej. Z raportu Global Gender Gap Report z 2023 roku wynika, że przy obecnym tempie postępów osiągnięcie pełnego parytetu płci zajmie 131 lat. W praktyce oznacza to m.in. wciąż za niski procent kobiet na stanowiskach kierowniczych, w środowiskach akademickich czy firmach technologicznych.

Nierówność płci widoczna jest także w podziale domowych obowiązków. Szacuje się, że kobieta na prace domowe poświęca średnio 160 godzin miesięcznie. Z danych przedstawionych przez CBOS wynika, że w większości gospodarstw domowych wyłącznie na kobietach spoczywa wykonywanie czynności związanych z praniem (82%), prasowaniem (81%), czy przygotowaniem posiłków (65%).

Mogłoby się wydawać, że mężczyźni są beneficjentami patriarchalnego systemu podkreślającego nierówność płci. „W naszych czasach nie istnieje większe zagrożenie dla rodzaju ludzkiego niż powszechnie przyjęte definicje męskości” – zaznacza dziennikarka, pisarka i badacza Liz Plan w książce „Samiec alfa musi odejść”. Ustalone z góry wzorce męskości sprawiają, że mężczyźni odczuwają presję bycia samowystarczalnymi, nieokazującymi słabości jednostkami.

– Myślą, że są słabi, że coś z nimi nie tak. Nie zdają sobie sprawy, że inni mężczyźni także skrywają swoje emocje, myśli i wewnętrzne konflikty – wskazuje Fredric Rabinowitz, psycholog z University of Redlands, analizując wpływ patriarchatu na zachowanie mężczyzn. Badacz dodaje, że poczucie braku możliwości uzewnętrzniania się, potęguje proces społecznego odizolowania.

Feminizm jest więc szansą na równość zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. Zbiera w sobie wartości niezbędne do budowania społeczeństwa lepszego, równego dla wszystkich jego członków. Wśród nich głównym postulatem jest szacunek do drugiego człowieka – bez względu na płeć, kolor skóry, wyznanie czy orientację seksualną. Feministką i feministą jest więc każdy, kto uznaje się za wolnego i równego innym człowieka.

Answear.LAB przeciwko stereotypom na temat feminizmu

„Feminizm opiera się na nienawiści do mężczyzn”, „Feminista robi karierę kosztem życia rodzinnego”, „Feminista nie jest prawdziwym facetem” – to tylko część stereotypów krążących wokół idei feminizmu.  Answear.LAB przekonuje, że dążenie do równości płci jest zadaniem każdego z nas, niezależnie od wyznawanych wartości i stylu życia.

W trzeciej odsłonie akcji „I’m a Feminist” marka zachęciła ponad 300 influencerów do założenia T-shirtu z manifestem podkreślającym rolę feminizmu w budowaniu równości płciowej i społecznej oraz rozliczenia się powszechnymi mitami dotyczącymi feministek i feministów. 7 listopada, w Światowym Dniu Feminizmu, koszulę założy m.in. Joanna Przetakiewicz, Andrzej Seweryn, Reni Jusis, Magdalena Różdżka, Edyta i Cezary Pazurowie czy Natalia Przybysz.

Answear.LAB wychodzi z hasłem akcji na ulice Warszawy, zachęcając przechodniów do  wyrażenia swojej perspektywy, unosząc nad głowami transparenty z pozornie wykluczającymi stwierdzeniami. „I’m a Feminist i jestem wierzący”, „I’m a Feminist i jestem patriotką” – głoszą hasła, które podkreślają, że feminizm daje nam wolność wyboru i prawo do samostanowienia.

Swoje poparcie dla akcji wyrazili także pracownicy Answear.com, pokazując, jak wielką siłę ma wspólne działanie w ważnej sprawie. Czym dla nich jest feminizm?

– Uważam, że człowiek ma równe prawa niezależnie od płci. Są zawody, w których mężczyźni sprawdzają się lepiej niż kobiety, ale są też wyjątki. To one w konsekwencji sprawiają, że mamy więcej odwagi sięgać po więcej, łamiąc stereotypy i zacierając granicę – mówi Diana Dudlińska.

– Feminizm to dla mnie możliwość decydowania o sobie. To równy start w ubieganiu się o wymarzoną pracę. Feminizm to siła, którą mogę czerpać od innych kobiet – dodaje Agnieszka Wojnicka. – Chciałabym, aby moja córka nie doświadczała nierówności w pracy i życiu społecznym ze względu na płeć. Feminizm to dla mnie stanie po stronie niezależności kobiet – podkreśla Sylwia Jaskulska.

– Gdyby nie feministki, nie mogłabym zdobywać wykształcenia, spełniać się zawodowo, głosować w wyborach i być tym, kim chcę – podsumowuje Ana Just.

Ty również możesz stać się częścią inicjatywy, kupując koszulkę lub bluzę z napisem „I’m a Feminist”. Pokaż światu, że jesteś po stronie równości.

Przeczytaj inne artykuły