Przeczytasz w 4 min 10 kwi 2024

W imię naszych babek i prababek

tekst: Joanna Kuciel-Frydryszak
Przeczytasz w 4 min

Młoda dziewczyna pod koniec spotkania autorskiego zadała mi pytanie, a ja odpowiadałam na nie przez chwilę klucząc. Nie miałam dla niej dobrych wieści. Pytała przecież, czy między moimi bohaterkami-chłopkami istniało coś takiego, jak siostrzeństwo, a odpowiedź na to pytanie wcale nie jest prosta.

Odpowiedziałam coś w rodzaju, że chociaż sama idea siostrzeństwa już wówczas istniała, jej świadome praktykowanie właściwie zaczęło się całkiem niedawno. Zgodnie z prawdą wyznałam, że sama siostrzeństwa uczę się dopiero od jakiegoś czasu i niestety, żałuję, ale jeszcze w mojej młodości (pierwszej), ani tą kategorią ani samym słowem w ogóle się nie posługiwałyśmy.

Bo rzeczywiście, do niedawna w moim życiu pełno było psiapsiółek i koleżaneczek, a nawet los obdarzył mnie przyjaciółką, niczym siostrą – na śmierć i życie, ale nie miało to nic wspólnego z samą koncepcją siostrzeństwa, tak, jak rozumiem je dzisiaj. Czyli poczuciem wspólnoty z innymi kobietami i świadomością, że bez względu na to, kim jesteśmy, doświadczamy podobnego losu i bez względu na indywidualne podobieństwa czy różnice, więcej nas łączy niż dzieli. Nieistotne, czy inne kobiety należą do mojego towarzyskiego kręgu, czytają to samo, ubierają się podobnie lub całkiem inaczej i wierzą w to samo, mam świadomość, że jedziemy na jednym wózku i jesteśmy w stanie się zrozumieć, jeśli tylko tego naprawdę chcemy.

Słowo siostrzeństwo w takim właśnie znaczeniu odkurzyły dla nas (dla mnie na pewno) feministki, których działania na rzecz przemiany świadomości polskich kobiet (i nie tylko) zapiszą się złotymi zgłoskami w naszej historii, m.in. Kazimiera Szczuka, Agnieszka Graff, Sylwia Chutnik, Grażyna Plebanek. Gdyby nie one, z pewnością byłybyśmy dziś w innym miejscu: jeśli potrafimy wspólnie działać – czego nie raz dowiodłyśmy – to także dzięki temu, że z ich inspiracji pojęłyśmy, czym naprawdę może być siostrzeństwo.

Dlatego pytanie mojej czytelniczki długo mnie drążyło i czułam, że domaga się precyzyjniejszej odpowiedzi i jaśniejszej wizji.

Pracując nad książką, dziwiłam się, że w swoich pamiętnikach i wspomnieniach kobiety rzadko wspominają swoje koleżanki i przyjaciółki, a jeśli pojawiają się inne kobiety – to najczęściej biologiczne siostry, matki, ale także te, które nazywamy dziś strażniczkami patriarchatu, wchodzące w buty dominujących mężczyzn okrutnice, a czasem dbające o czystość moralną purytanki, gorszące się pragnieniem wolności i niezależności innych kobiet.

Tak, patriarchat żywi się dzieleniem kobiet, ich rywalizacją i wzajemną niechęcią. Odizolować znaczy osłabić.

A przecież moje zaharowane bohaterki, nie mające dla siebie ani chwili, nie mogły do tego dopuścić, bez oparcia w innych kobietach nie poradziłyby sobie, wspólnota właśnie była podstawą radzenia sobie z codziennością, wiejskie gospodynie musiały na siebie liczyć, nie tylko, by wspólnie wypiekać chleb, albo się nim wymieniać, pożyczyć sól, maszynę do szycia, poradzić się w sprawie uprawy warzyw, ale też zwyczajnie się wyżalić.

Czy istotą siostrzeństwa nie są właśnie wzajemna pomoc i wsparcie? Czyż nie jest to po prostu odpowiedź na potrzeby – jakiekolwiek by one były?

Albo – organizujące kursy szycia ziemianki, uczące chłopki, jak ugotować zupę pomidorową. One same mówiły o sobie starsze siostry tych młodszych – robotnic, chłopek, służących. Oczywiście, dzisiaj nas śmieszy, że kobiety uprzywilejowane, tylko dlatego, że miały dostęp do nauki, kultury, gorsetów i leguminy, przyjmowały paternalistyczną postawę wobec kobiet z klas niższych i objaśniały im świat według swoich, często bardzo konserwatywnych zasad. Ale, nawet jeśli, to czy mamy dziś uznać ich pomoc za nieważną?

A instruktorki kół gospodyń wiejskich, chodzące od chaty do chaty, pokazujące wiejskim kobietom, jak zrobić prowizoryczną umywalkę, skoro nie mają łazienek lub uczące je, jak pisać podania, albo w ogóle, jak i pisać i czytać.

W nieegalitarnym świecie, to, co możesz zrobić, to dzielić się tym, co masz: pieniędzmi albo czasem lub uwagą, energią, czy dobrym humorem. Nie dlatego, że ci tego zbywa, ale dlatego, że twoje siostry po prostu tego potrzebują.

„Urządziłyśmy umywalki, mamy wycieraczki do obuwia i wieszaki przy drzwiach i wiele innych rzeczy. Najgorsze było pożegnanie tej naszej pani, kiedy odjeżdżała, bo zdawało się, że anioł z nieba niosący nam wiedzę zniknie i już nie wróci, tak żeśmy się serdecznie popłakały” – pisały do gazety mieszkanki wsi Przytuły po wizycie instruktorki koła gospodyń.

Siostrzeństwo to wspólna wymiana doświadczeń, aktywność i zaangażowanie, a te czasami łączą się z ryzykiem, z interwencją i ingerencją. To przypadek Jadwigi I. ze wsi Krasnopol na Suwalszczyźnie, której w 1933 roku mąż wybił oko, a następnie „poprosił”, aby nikomu nie mówiła, że on ma coś z tym wspólnego. Wersja oficjalna brzmiała więc: „upadłam”.

Jak potoczyłaby się ta historia, gdyby nie sąsiadka Jadwigi, której ta wyznała prawdę? Czym skończyłoby się wiele innych historii przemocy, gdybyśmy nie miały się komu zwierzyć, a nasze siostry nie wzięłyby spraw w swoje ręce?

Dla mnie siostrzeństwo ma ten właśnie wspaniały wymiar: wdzięczności, ale i zobowiązania do pamięci o naszych przodkiniach: o ich trudach, łzach i poświęceniu dla następnych pokoleń.

Z tego właśnie ducha narodziły się “Chłopki”, a wcześniej „Służące do wszystkiego”.

Joanna Kuciel-Frydryszak – dziennikarka, absolwentka polonistyki na Uniwersytecie Wrocławskim. Autorka biografii „Słonimski. Heretyk na ambonie”, cenionej biografii Kazimiery Iłłakowiczówny „Iłła” (Marginesy 2017) oraz bestsellerowej książki „Służące do wszystkiego” (Marginesy 2018), która znalazła się na liście dziesięciu najważniejszych książek 2018 roku dwumiesięcznika „Książki. Magazyn do Czytania” i dostała nominację do Nagrody Historycznej „Polityki” oraz Nagrody „Newsweeka” im. T. Torańskiej.

Jej najnowsza książka „Chłopki. Opowieść o naszych babkach” (Marginesy 2023) ukazała się w nakładzie 300 tysięcy egzemplarzy i zdobyła tytuł Bestsellera Empiku 2023 w kategorii KSIĄŻKA ROKU – literatura faktu.

Przeczytaj inne artykuły