Przeczytasz w 3 min 26 maj 2020

Nasze ambasadorki dzielą się swoimi guilty pleasure. A jakie jest Twoje?

tekst: Izabela C.
catch the moment
Przeczytasz w 3 min

W maju cieszymy się życiem i do woli korzystamy z drobnych, niewinnych przyjemności. Guilty Pleasure nie jest niczym złym, wręcz przeciwnie – poprawia nastrój i pozwala na chwilę oderwać się od codzienności. Poznaj, jakie przyjemności towarzyszą naszym ambasadorkom miesiąca!

Gosia Bednarczuk

Gosia Bednarczuk jest nie tylko mamą, ale także fotografką. Zarówno prywatnie, jak i zawodowo, uchwyca chwile ważne i radosne. Tworzy także presety, dzięki którym każdy może dodać zwykłym zdjęciom trochę magii. Co jest jej guilty pleasure? Przede wszystkim uwielbia wolny czas spędzać ze dziećmi, czyli Natanem i Zoją- bawić się z nimi, całować je i przytulać. Beztroski czas spędzony z pociechami to nie wszystko, kolejną drobną przyjemnością, na którą pozwala sobie nasza ambasadorka jest… czekolada. Kto z nas nie lubi słodkości? Zwłaszcza, jeśli może je spożyć pod postacią pysznego i zachwycającego wizualnie brownie. 

Freakery

Guilty pleasures to nie tylko przyziemne i błahe przyjemności. To właśnie dzięki nim możemy się odprężyć, zapomnieć o otaczającym nas świecie, bieżących problemach i trudach życia codziennego. Czytanie książek na słonecznej plaży, przeżywywanie losów bohateró ulubionych powieści oraz pogrążenie się w marzeniach to sposób na chwilę przyjemności według Freakery

Choć rzadko komukolwiek się do tego przyznawała, Joanna lubiła na trochę znikać, gubiąc cyfrowy trop. Głowę wypełnioną filmowymi scenami kładła wtedy na rozgrzanym piasku, tworząc wachlarz z rozpostartych palców. Z sukienką otulającą ciało niczym spienione fale brzeg, trwała tak w majowym półśnie – słonymi wargami szepcząc imiona bohaterów ślizgających się na poręczach rozdziałów książek. Te jadła łapczywie, delikatnie marszcząc brwi – nadgryzając raz jedną, raz drugą. Dopiero sycąc duszę wolnością, filtrując dalsze historie przez sito stron, z policzkami malinowymi od słońca pozwalała się odnaleźć. Jak gdyby nigdy nic. Jak gdyby co dopiero nie była w chmurach.

Freakery

Bless The Mess

Była czekolada, były książki, czas na przyjemność, którą uwielbia wiele kobiet. Makijaż to nie tylko sztuka kamuflażu czy sposób na poprawienie swojego wyglądu. To także hobby wpływające na kreatywność, nauka wyrażania siebie, ciągłe eksperymentowanie i przyjemność wynikająca z testowania różnych kosmetyków, sposobów ich nakładania i kolejnych szybkich przemian. Lena, współautorka bloga Bless The Mess w ciągu ostatnich tygodni upodobała sobie ćwiczenie makijażu oka, sprawdzanie nowych paletek i pędzli – to jej sposób na chwilę relaksu wieczorem. Z kolei Ilona celuje w pielęgnację. Nawilżająca maseczka na twarzy w towarzystwie dobrego serialu i kawy może uprzyjemnić sobotnie popołudnie. 


Poznałaś już sposoby na guilty pleasure naszych ambasadorek, teraz pora na Ciebie! Podziel się z nami swoimi drobnymi przyjemnościami – weź udział w konkursie #Catch The Moment. Do końca maja możesz wrzucać zdjęcia na swoje instagramowe konto i zgarnąć hulajnogę albo atrakcyjną zniżkę na zakupy w answear.com. 

Nowe marki premium dla dzieci – ubrania i dodatki, które pokocha każdy mały trendsetter  >>>

Modne buty na wiosnę 2020 – najważniejsze trendy, które musisz znać >>>

#Catch The Moment – najpiękniejsze zdjęcia kwietnia >>>

Nie znalazłaś tego, czego szukałaś? Napisz do nas na doradca@answear.com i skorzystaj z darmowych porad stylisty, który pomoże Ci w doborze produktów

Przeczytaj inne artykuły