Miałam napisać coś o slow life. Nie jest to łatwe, bowiem jestem osobą, której do slow life daleko tak jak stąd do Nowej Zelandii. Serio, nie cierpię tego konceptu ani wszelkich aktywności, które się z nim wiążą.
Czytaj dalej Martyna Zachorska: Przepis na dobre życieElżbieta Cherezińska: Nakarmiłaś mnie miodem
Gorczyca ostrożnie zamknęła za sobą drzwi chaty. Niech stary pośpi jeszcze, w nocy był niespokojny. Rozejrzała się wokół. Jesienny świt, wieś przytłumiona mgłą. Martwota, głusza. Spokój – poprawiła się w myślach.
Czytaj dalej Elżbieta Cherezińska: Nakarmiłaś mnie miodem